Koniec, reż. Anatol Wierzchowski
09:06Akcja monodramu rozwija się wśród niedorzeczności, bo oto przed nami staje człowiek, który poddaje się śmierci. Umiera, ale spektakl nadal trwa. Podążając za Samuelem Beckettem, Anatol Wierzchowski skupił się na przedstawieniu bezsensu ludzkiej egzystencji i upadku człowieka. Pokazał istotę bezbronną, która poddaje się temu, co zesłał na nią los. I nie walczy z czasem, bo wie, że koniec i tak nadejdzie. To pozwala poprowadzić sztukę Koniec z pewną lekkością, nie bojąc się mówić wprost o śmierci
Becket na łożu śmierci podsumował swoje życie mówiąc, że nie było ono niczym innym jak tylko słowami. Reżyser wykorzystuje to zdanie i przenosi je w pełnym jego znaczeniu na scenę. I oto przed widzem staje bohater (Bartosz Mazurkiewicz), który poza wypowiadaniem słów nie jest w stanie zrobić nic. Jego życie staje się dla niego udręką. Zamknięty w więzieniu własnych myśli oddaje się temu, co już ma w sobie. Ten świadomy upadek to nic innego jak powolne zabijanie własnego ja, które już dawno zostało zaplanowane. Nie próbuje walczyć z życiem i jego przeciwnościami, bo wie, że z góry jest przegrany. Nie chce żyć. Chce jak najszybciej umrzeć, bo ta samotność i własne niedołęstwo zabijają go od środka. Chce śmierci natychmiast i nie boi się do tego przyznać.
W tym monodramie pytania o sens życia wydają się banalne, jednak poszukiwanie właściwej na nie odpowiedz staje się głównym celem bohatera. Koniecznym do zrealizowania. Nieudolne próby znalezienia właściwego rozwiązania przebijają z wypowiadanych przez aktora słów. Nie otrzymamy jednak żadnej odpowiedzi, bo do zrozumienia spektaklu nie ma jednego klucza. Rozważania egzystencjalne dla każdego stają się inne. Każdy inaczej patrzy na człowieka, który powoli upada. Nie do końca go rozumiejąc, ale mu współczując. Odbiorca widzi, że jego życia staje się pasmem porażek i niechęci ludzkiej. Bo nikt mu nie chce pomóc. Nikt go nie wspiera. Nikt nie patrzy na jego ból. W oczach tych wszystkich jest defektem ludzkim, którego należy się pozbyć.
Koniec (na podstawie opowiadania Samuela Becketta)
reżyseria i scenografia: Anatol Wierzchowski
obsada: Bartosz Mazurkiewicz
*spektakl prezentowany w ramach 13. Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego
0 komentarze