PIBLOKTOQ, piosenki Marii Peszek, reż. Wojciech Kościelniak
12:18Zapewne wielu powie, że Maria Peszek swoimi utworami powiedziała już wszystko. Jak się jednak okazuje teksty artystki idealnie współgrają z teatralną przestrzenią, tworząc nowe konteksty i nietypowe komentarze do rzeczywistości. Czy to zasługa geniuszu Peszek? Czy Wojciecha Kościelniaka, który wraz ze studentami Akademii Teatralnej reżyseruje spektakl oparty na tekstach artystki? Czy może siła młodego zespołu aktorskiego odnajdującego swój świat w powstałej konwencji? Próżno szukać odpowiedzi, bo spektakl sam nas prowadzi, jak chce i gdzie chce […]. Własną drogą, wprost dotykając obecnych problemów i zamiatanych pod dywan konfliktów
/fot. Bartek Warzecha, fb.com/AkademiaTeatralna/
Biel scenografii umiejscowiła spektakl w miejscu: wszędzie i nigdzie, w takiej przestrzeni, którą nazwać możemy swoją. A kiedy nadamy jej ten status, łatwiej będzie odnaleźć obecną i gnającą do przodu rzeczywistość. Poukładać przytaczane sytuacje, zanalizować to, co dostaniemy. Lecz biel scenografii to tylko jeden z elementów pozwalających przeglądać się w tym świecie jak w lustrze. Zaraz za tym idą kostiumy, w podobnych kolorach, czasami z dodatkami szarości, które (z kolei) dają możliwość na utożsamienie się z poszczególnymi bohaterami. I tak, kiedy już pewne rzeczy zostaną zrozumiane, w myśl piosenki Sorry Polsko wstydzić się przyjdzie za losy kraju, przepraszać za popełnione błędy, naprawiać to, co zepsute przez innych, aby na końcu powiedzieć: Tylko nie każ mi wybierać [...], nie każ walczyć, nie każ ginąć, nie chciej Polsko mojej krwi.
Wybrać jednak należy, a potem ustawić się po lewej bądź prawej stronie życia. Przynajmniej, tego oczekują inni. Ci młodzi ludzie, którzy głośno mówić będą o braku tolerancji i zrozumienia, samotności i możliwości decydowania za siebie, własnych poglądach i przekonaniach, problemach i rozmaitych przeszkodach, nie opowiedzą się po żadnej ze stron. Oni zawalczą o uświadomienie człowiekowi, jak ważna jest otwartość na inne myślenie i innego człowieka. Nie zamkną się przy tym w słowach pełnych pouczeń, tylko poprzez różnego typu wizualizacje oraz utwory Marii Peszek, wytykać będą problemy dzisiejszej współczesności. Poprzez zaburzenia histeryczne, pibloktoq, na które składają się podniecenie, agresywne i niekontrolowane zachowania, przygnębienie czy bezładna ucieczka przed siebie, przyjdzie zaś analizować zachowania społeczeństwa wychowanego po 1989 roku. Społeczeństwa, które kontroluje siebie i kreowany na własny użytek świat. W myśl oddania tego czym owa grupa się charakteryzuje choreografia Liwii Bargieł wprost wskaże jak bardzo zmechanizowane jest obecne społeczeństwo, jak z ruchu ich ciał łatwo wyczytać wąsko rozciągającą się przed nimi przyszłości.
Wysłuchamy wielu historii o Polsce A, B, C i D, miłości homoseksualnej, samotnym tacie i wielu, wielu innych opowieści, które stanowią problem naszej współczesności. Lecz w tym spektaklu podobnie jak w życiu, próbować będziemy przejść obok nich beznamiętnie, tylko że tutaj, wytknięte przez bohaterów problemy wybrzmią wyraźnie i wprost dotkną naszej polskości i krótkowzroczności. Niesamowicie będzie odbierać Pibloktoq wszystkimi zmysłami, a następnie sczytywać zaszyfrowane komunikaty i dekodować inscenizację Wojciecha Kościelniaka. Niesamowicie będzie także oglądać profesjonalną grę na scenie i podziwiać tych wkraczających w świat wielkiego aktorstwa studentów. Lidia Pronobis urzekła mnie swoja plastycznością i umiejętnością szybkiego przeobrażania się z jednej postaci w drugą; Dominika Kachlink wykreowanymi rolami i charakternym temperamentem, który wybijał się na scenie najmocniej; Marta Wągrocka śpiewem i obyciem scenicznym; Piotr Kruszewski powagą w roli kapłana i tymże samym w roli Samotnego Taty, a Kamil Studnicki komediowym zacięciem i tanecznymi ruchami. Ale nie zapominajmy o całej reszcie aktorów, którzy równie dobrze, w rytm muzyki Peszek, grali swoje role. I zapewne każdy z osobna wyróżniać będzie inne osoby za ich kreacje sceniczne.
/fot. Bartek Warzecha, fb.com/AkademiaTeatralna/ |
PIBLOKTOQ, piosenki Marii Peszek
scenariusz i reżyseria: Wojciech Kościelniak
teksty piosenek: Maria Peszek, Piotr Lachmann
muzyka: Maria Peszek, Andrzej Smolik, Michał Król, Wojciech Waglewski, Fisz, Emade, Maciej Goliński
aranżacja: Jacek Kita
choreografia: Liwia Bargieł
przygotowanie wokalne: Anna Serafińska
asystent reżysera: Marta Wągrocka
opieka scenograficzna i kostiumograficzna: Bożena Ślaga
projekcje: Agata Rucińska
obsada: Milena Olchowska,Dominika Kachlik, Joanna Balas, Piotr Kruszewski, Olga Kalicka, Lidia Pronobis, Kamil Studnicki, Marta Wągrocka, Ewa Prus, Ewelina Bator, Maria Sobocińska
*Spektakl dyplomowy studentów Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
0 komentarze