Wrócę przed północą, reż. Marcin Sławiński
20:37Jeśli chcecie poczuć się jak w kinie koniecznie wybierzcie spektakl Wrócę przed północą w reżyserii Marcina Sławińskiego w Teatrze Kwadrat. Ten mocny thriller niejedną osobę zaskoczy, a może i… przestraszy. Bo jak na teatr komediowy ta sztuka do typowych komedii na pewno się nie zalicza
/fot. Piotr Gamdzyk/
Kryminał. Thriller. Horror. I tak na zmianę, przeplatając się w sposób płynny i umiejętny, jakby ta opowieść była bytem złożonym z trzech różnych historii. A przecież to jedna historia tylko niebywale wielkopojemnościowa i wielobarwna. Historia, która bez trudno łączy w sobie każdy z wymienionych gatunków filmowych. Tak, dobrze czytacie, bo oto właśnie na teatralnych deskach powstaje film. I jakkolwiek to nie zabrzmi, widz ma niebywałą okazję zobaczyć, że w teatrze można zrobić naprawdę dobre kino. Jedyne w swoim rodzaju – to na pewno. Po prostu fajne - mówiąc kolokwialnie. To zapewne przekona niejedną osobę do spędzenia jakiegoś wieczoru właśnie w takich okolicznościach. I bardzo dobrze, bo mnie samej nie zdarzyło się jeszcze zobaczyć takiej sztuki w teatrze. Działo się wiele z licznymi efektami pirotechnicznymi. Można się było przestraszyć, można się było pośmiać. Taki oto spektakl serwuje nam Teatr Kwadrat.
Amy (Anna Karczmarczyk) i Greg (Krzysztof Kwiatkowski) to młode małżeństwo z… problemami. Niestety, załamanie nerwowe kobiety sprowadziło na tę parę trochę problemów. Ale jak to mówią, wszystko jest do odbudowania i naprawy. Dlatego Greg, aby pomóc żonie wynajmuje domek na wsi. Patrząc na wnętrza tego domu nie wygląda tu wcale przyjemnie, mroczne przestrzenie przywodzą na myśl najgorsze horrory, w który to dzieją się te wszystkie straszne rzeczy. Można by pomyśleć, że tylko tak nam się wydaje, ale kiedy do domu wpada jego właściciel (Marek Siudym) przywitać młode małżeństwo i opowiada o morderstwie, które miało tutaj miejsce, wszystko się zmienia. I jeszcze na dodatek do Amy i Grega wpada siostra mężczyzny (Marta Żmuda-Trzebiatowska). To co zadzieje się w tym miejscu po przybyciu Laury, zmrozi krew w żyłach nie tylko domowników, ale i wszystkich widzów. Będzie strasznie tego możecie być pewni.
/fot. Piotr Gamdzyk/ |
Ale spektakl Wrócę przed północą to nie tylko ciekawa historia i dobrze opowiedziana, ale również role męskie zagrane na wysokim poziomie. Zresztą, nie ma się co temu dziwić, bo chyba wszyscy wiemy że Marek Siudym ma fach w ręku i ogromne doświadczenie, i w każdej kreacji jest wybitny. Z kolei Krzysztof Kwiatkowski to chyba jeden z lepszych aktorów w tym młodym pokoleniu. Pozytywnie zaskoczyła mnie za to Anna Karczmarczyk. Widziałam ją na szklanym ekranie, w niewielkiej rólce w teatrze, a tu proszę kreacja Amy, którą aktorka stworzyła po prostu mnie uwiodła. Była naturalna, autentyczna i niebywale wiarygodna. Czuć było, że ta rola idealnie pasowała do aktorki. Widać było, że ta rola pozwoliła aktorce nieco rozwinąć skrzydła i pokazać wachlarz swoich umiejętności i doświadczenia (nie tak małego już przecież).
Były momenty grozy, w których widzowie się śmiali, a w bardziej zabawnych momentach milczeli. Widać było, że może trochę są pogubieni, że nie do końca czują konwencję narzuconą przez Marcina Sławińskiego. Ale mimo pojawienia się wątpliwość, czy do czynienia mamy z komedią czy może jest to spektakl cięższego kalibru, to i tak uważam, że nie ujęło to sztuce. Marcin Sławiński przygotował dzieło w stylu dobrze mu znanym. Dzieło, w którym nie zabrakło dobrego humoru czy śmiesznych gagów. I grało to wszystko, i trzymało się w ryzach. I w świetnej scenografii, która kojarząc mi się niebotycznie ze sztuką Medium (w reżyserii Andrzeja Nejmana) zrobiła swoje. Znowu było tajemniczo i mrocznie.
/fot. Piotr Gamdzyk/ |
Wrócę przed północą
autor: Peter Colley
tytuł oryginalny: I'll be back before midnight
tłumaczenie: Bogusława Plisz-Góral
reżyseria: Marcin Sławiński
asystent reżysera: Katarzyna Hendzel
scenografia: Wojciech Stefaniak
kostiumy: Aleksandra Harasimowicz
muzyka: Filip Kuncewicz
producent: Małgorzata Nejman
obsada: Krzysztof Kwiatkowski, Anna Karczmarczyk, Katarzyna Glinka/ Marta Żmuda Trzebiatowska, Grzegorz Wons/ Marek Siudym
0 komentarze