Polska jest mitem. Nowe dramaty

12:38

Sześć dzieł, które zaskakują. Sześć dzieł, które stwarzają pole do rozmowy. Sześć dzieł, które ostatecznie są obrazem współczesnego dramatu. Różni je wiele, a dzieli jeszcze więcej. Na próżno szukać w nich wspólnego mianownika. Na próżno próbować w nich odnaleźć dobrze znane i często powielane obrazy. Bo w tych dziełach wszystko jest po prostu inne


Światy, które wyłaniają się z tych sztuk nie łączy w zasadzie nic, nie mają wspólnych wątków ani żadnej porozumiewawczej nici. Ta Polska nie jest Polską, którą w głowie mam ja, a którą zapewne masz Ty Mój Czytelniku. Wszystko wygląda inaczej, może na opak (?). Mam wrażenie, że każdy z tych dramatów to bardzo osobisty i niezależny byt. Głos jednostki, która chce za wszelką cenę opowiedzieć świat widziany swoimi oczami, przetworzyć go w słowo pisane. To co jest tworem tych splotów zdań to nic innego jak pojmowanie każdej z osób która to słowo tworzy, ich pojmowanie Polski, ich pojmowanie najbliższego otoczenia. Czasami można się w tych splotach zagubić, czasami trafić na ciekawą myśl. Czasami zrozumieć więcej niż by się chciało, a czasami nie zrozumieć po prostu nic. Bo różnie z nimi wszystkimi bywa. Niby mają jakąś przewodnią myśl, niby krążą według znanych tematów, a mimo wszystko mam wrażenie że gdzieś obok to wszystko krąży. Może dzieła te stwarzają pole do popisu i dyskusji, ale we mnie budzą trochę obawę na podjęcie tematu w jakim stanie jest współczesna dramaturgia i w którą stronę zmierza.

Do odkrycia tego „innego świata”, a raczej innego jego postrzegania dostajemy sześć dramatów, które gdzieś w tym pojmowaniu mają ustawić i nas:
  • Tomasz Kaczorowski #ciemność,
  • Łukasz Pawłowski Metro Afganistan,
  • PiK (Katarzyna Dworak i Paweł Wolak) Wierna wataha,
  • Przemysław Pilarski Wracaj,
  • Maria Wojtyszko Język obcy,
  • Michał Zdunik szczegółowa teoria życia i umierania.
Przeczytałam z uwagą i wciąż się waham, szukam jakiegoś klucza i rozwiązania, układam sobie to w głowie i pytam sama siebie, czemu tak bardzo jestem na nie. Z wszystkich tych dzieł najbardziej urzekły mnie dwa dramaty. Pierwszy, Metro Afganistan, który jest naprawdę bardzo dobrze poprowadzony, a jego główna myśl i sens wybrzmiewa dokładnie tak jak to powinno być: „Możemy się szanować, możemy się tolerować, możemy się nawet nawzajem cywilizować, ale zemstę nosimy we krwi, czy nam się to podoba, czy nie”. Drugi, Wierna wataha, w której zahaczając silnie o wątek religijny demaskujemy wszystkie jego przywary. To w jaki sposób pokazany jest los Joanny i jej ojca to nic innego jak demaskacja tego jak działa mit Boga i wiary w niego, mit posłuszeństwa wobec prawd chrześcijaństwa i ludzi którzy niby są jego sługami. I dla tych dwóch dramatów naprawdę warto sięgnąć po Polska jest mitem. Nowe dramaty, a nuż któryś z innych dramatów okaże się dla Ciebie Mój Czytelniku bardziej znaczący.


tytuł: Polska jest mitem. Nowe dramaty
autor: zbiorowy
wydawnictwo: Agencja Dramatu i Teatru, PWSFTViT w Łodzi
liczba stron: 376

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE