Policja. Noc zatracenia, reż. Andrzej Saramonowicz

12:06

Spektakl Policja. Noc zatracenia to połączenie dwóch jednoaktówek, Sławomira Mrożka i Andrzeja Saramonowicza. Niby kleją się w całość. Niby do siebie pasują. A jednak kiedy oglądam ten spektakl to szybko czuję się znudzona. Jakoś nie bawią mnie (już) polityczne tematy, mimo że gra aktorka jest wręcz obłędna. I rzec by się chciało, że tak właściwie wszystko na tej scenie współgra i klei się w zgrabną całość, a mimo wszystko z każdą kolejną minutą mam wręcz ochotę opuścić widownię na dobre

/fot. Robert Jaworski/

Zacznijmy od tego, że Teatr Montownia (Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki) nigdy nie zawodzi. Ich gra zawsze jest na sto procent. Ich gra zawsze jest na najwyższym poziomie. Tym razem wraz z Katarzyną Kwiatkowską wykonują swoje zadania właśnie tak – perfekcyjnie. Dzielnie wiodą widza po tych politycznych opowiastkach dając mu mocny wydźwięk. Pierwsza część w ich wykonaniu jest zabawna, mocno ociera się o czarny humor, kiedy trzeba jest absurdalna, a niekiedy też wręcz groteskowa. Druga część to już snucie planów na przyszłość, przedstawienie wizji nadchodzącego świata, która nadal bywa śmieszna ale już bardziej dramatyczna. Oni to wszystko robią. Dają taki wyraz temu dziełu jaki ono mieć powinno. Dają taki rys temu dziełu, że mieści się w wymyślonej konwencji. Ale kiedy tak oglądam ten spektakl mam wrażenie, że ta konwencja nieco została skurczona i spłaszczona. Jakby Andrzejowi Saramonowiczowi, reżyserowi, zabrakło jakiegoś impulsu do własnej interpretacji. Bo to co widzimy na scenie jest tym co dobrze (aż za dobrze) przecież znamy.

Z jednej strony mamy przeszłość z drugiej przyszłość, a wszystko to osnute tym co dzieje się obecnie na tym naszym polskim poletku. Widzimy bohatera, który idzie za głosem większości i decyduje się jednak tej władzy podlegać – znajome prawda? Widzimy bohaterów, którzy wpadają w rozpacz, bo rzez czyny obecnej władzy wszystko z tego świata znika – znajome prawda? Pustka. Cisza. Rozpacz i przygnębienie. Skończmy zaś na rozmyślaniach o tym jak to w tej naszej Polsce się dzieje. Przejrzymy się w tym bohaterach i ich czynach, a potem przyjrzymy się władzy, która tym ich krajem rządzi. Ale mam wrażenie, że to wszystko trochę za słabo (przepraszam za kolokwializm) odgrzewany kotlet, który miałby rację bytu i dobrego wydźwięku parę lat wcześniej. Dziś jest tylko pustym wołaniem. Przecież wszyscy mamy już świadomość tego do czego nasza obecna władza prowadzi, wiemy co i jak się dzieje. Dlatego już naprawdę nuży mnie to ciągłe przypominanie o rzeczach, które wcześniej powinny mieć swoją rację bytu. Bo założę się, że osoby które powinny to usłyszeć akurat do tego teatru się nie wybiorą. Nie ta linia polityczna. A uświadomionym uświadamiać nic już nie trzeba…

/fot. Robert Jaworski/
Policja. Noc zatracenia
tekst: Sławomir Mrożek, Andrzej Saramonowicz
reżyseria: Andrzej Saramonowicz
reżyseria światła: Tomasz Madejski
muzyka: Dominik Strycharski
scenografia i kostiumy: Zuzanna Markiewicz
asystentka ds. scenografii i kostiumów: Małgorzata Domańska
producent wykonawcza: Magdalena Kłosińska
realizacja światła: Waldemar Zatorski
obsada: Katarzyna Kwiatkowska, Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE