Jak zostać Cwaniarą? – rozmowa z Ireną Melcer
12:14Trochę na ten spektakl pozwolono czekać widzom. Pandemia przesuwała go w czasie, przez co aktualność tematu wzbierała tylko w siłę. Kim są Cwaniary? Do czego są zdolne i w imię czego? - To są bohaterki bardzo skrzywdzone i poranione przez życie, które w jakiś swój sposób mniej lub bardziej umiejętny próbują wyznaczać sprawiedliwość – mówi Irena Melcer, którą w spektaklu Cwaniary możemy zobaczyć w roli Celiny
/fot. Katarzyna Kural-Sadowska/
Agnieszka Kobroń: Jakie to uczucie w końcu zostać cwaniarą? Bo niestety pandemia trochę pokrzyżowała wam plany i premiera spektaklu w reżyserii Agnieszki Glińskiej była przekładana kilkakrotnie.
Irena Melcer: Poczułam jednocześnie ulgę i satysfakcję. I naprawdę wszyscy bardzo się ucieszyliśmy, kiedy w końcu się udało. Bo jednak trochę ten spektakl odwlekaliśmy w czasie. O ile się nie mylę to chyba około trzech razy przekładaliśmy premierę. Jakiś pech, spowodowany zarówno pandemią jak i innymi wydarzeniami.
A tym razem jak było, wierzyłaś że się uda czy cały czas żyłaś w przekonaniu, że jeszcze wszystko może się wydarzyć?
Trochę tak miałam i starałam się uspokajać powtarzając, że jak zagram ten spektakl przy udziale widowni to znaczy że się udało. Ale do końca towarzyszyło mi uczucie, że wszystko się może zdarzyć. Po pierwsze, dlatego że w tym zawodzie generalnie tak jest i nie ma w nim nic pewnego. A po drugie, ten rok pandemiczny spowodował że zaczęłam myśleć o tym, że do niczego nie powinniśmy się przywiązywać i niczego być pewni.
Pandemia chyba na wszystkich miała jakiś wpływ, przyniosła różne przemyślenia.
I czuję, że teraz jest pokłosie tego, co się podczas pandemii wydarzyło. Sama widzę po sobie spadki nastroju, to jak społeczeństwo zaczęło działać w jakimś dziwnym napięciu. Co prawda, dziś mamy większe rozluźnienie, ale czy za pół roku będzie tak samo? Taka ciągła niepewność i napięcie. Ja w pierwszym lockdownie zmobilizowałam się i otworzyłam na social media z moją drugą pracą. Mogłam zacząć się spełniać jako instruktorka pilatesu. I przeżyłam ten czas naprawdę bardzo intensywnie robiąc zajęcia online. Nie miałam takiego momentu, że po prostu siedziałam i nic nie robiłam, bo nagle okazało się, że ludzie chcą ze mną ćwiczyć, nawet osoby z branży aktorskiej, i to było naprawdę bardzo mobilizujące, ale też emocjonalne dla mnie.
W tym wszystkim pilates chyba bardzo ci pomógł? Jakoś tak oderwał od tej pandemicznej rzeczywistości.
Pilates dawał mi dużego kopa do działania. Mobilizował mnie i dzięki temu rozkręciłam Youtube’a i social media.
Jesteś aktorką, więc w dobie dzisiejszych czasów, patrząc na to jak działa Internet, social media powinny być twoją codziennością, a tu wnioskuję że zaczęłaś działać w nich szerzej przez pilates.
Ale to jest ciekawe, bo ja naprawdę miałam opór żeby ten pilates promować w swoich social mediach. Cały czas miałam przeświadczenie że przecież jestem aktorką, że mi nie wypada, że może jestem niewystarczająco dobra. Takie głosy pojawiały się w głowie. Ale potem pomyślałam, że zamykam się w jakimś błędnym kole, że przecież jestem aktorką i to że pokaże że mam inne zajęcie, hobby to dobrze o mnie świadczy. Pokazuje, że sobie radzę, a jak wiemy ten zawód bywa nierówny. I co ciekawe, w social mediach jest mi łatwiej zachęcać ludzi żeby ze mną ćwiczyli, jest mi łatwiej zachęcać ich do wzięcia udziału w jakiś wydarzeniach i robić tzw. content pilatesowy, niż pokazywać siebie od strony aktorskiej. I naprawdę długo zastanawiałam się skąd to wynika. Dlaczego w tej drugiej przestrzeni mam totalny dystans i otwartość żeby o tym mówić, a dużo trudniej przychodzi mi powiedzenie, że gdzieś gram, że coś nowego robię jako aktorka.
Ale skąd to się bierze, co tak cię ogranicza?
Żadnego projektu, który zrobiłam jako aktorka się nie wstydzę, ale ten opór pisania o sobie w jakim filmie gram czy w jakim spektaklu można mnie zobaczyć, pojawiał się bardzo duży. I naprawdę próbowałam to przekładać, że przecież powinno być odwrotnie, ale jakoś tak to u mnie wszystko zadziałało. Sama się temu przyglądam i coraz bardziej staram się swobodnie podchodzić również do pracy aktorskiej.
0 komentarze